Awaria, wypadek to bardzo to wbrew pozorom bardzo częsta sytuacja. W zeszłym sezonie mialem ich, aż trzy. Uważam, że to dosyć wysoki wynik, cóż mialem pecha.
Jak postępować w takiej sytuacji?
Gdy sam nie masz większych obrażeń, przede wszystkim dzwoń na:
- policję
- pogotowie
- po pomoc drogową
- do biura ( może załatwią dodatkowy transport)
Sprawdź jak się czują wszyscy uczestnicy, zadbaj o zabezpieczenie terenu. Udziel pierwszej pomocy. Opanuj tłum, który zaczyna panikować.
Instrukcja banalna, ale niezwykle trudna do realizacji na miejscu. Masz szczęście, jak to tylko drobna stłuczka, która poprzesuwa imprezę o kilka godzin i wypadnie najważniejszy punkt programu :)
Co z opóźnieniami?
Tutaj jest przeważnie pies pogrzebany. Klienci zapłacili, klienci wymagają. Nie ma co się im dziwić, ale nie licz na ich zrozumienie sytuacji, wzięli wolne, wydali ciężko zarobione pieniądze. Zatem co robić?
- nie udawaj, ze wszystko jest w porządku, bo potem Cie znienawidzą. Bądź opanowany, pewny siebie i postaraj się załatwić.
- Poprzesuwaj program: czasami da się zamienić obiad z muzeum. Dużo dzwonienia, proszenia,błagania, załatwiania.
- W ostateczności dzwoń do biura, mów jaka sytuacji, spytaj się co możesz zrobić lub co zaoferować w zamian. Raczej nie wspominaj o reklamacjach, ale staraj się dać coś w zmian.
W zeszłą środę miałem wycieczkę do Wrocławia, akurat dzieciaki. Wracalismy do Lubonia w godzinach wieczornych. Na trasie wysiadł nam autobus, nagle! Na szczęście było to blisko naszego miejsca docelowego, a po drodze był mechanik i to mój dobry kumpel. Gdyby nie http://www.gawlik-przyczepy.pl/ stali byśmy o wiele dłużej. De facto zajmują się naprawą samochodów cieżarowych, ale pomoc jaką otrzymałem od nich jest nieoceniona, a usterka była drobna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz